Studniówka, to w wielu przypadkach pierwszy poważny bal. Nie ma więc co się dziwić, że do tego wydarzenia młodzi ludzie szykują się przez wiele miesięcy. Szczególnie dużą wagę – co do imprezy przywiązują dziewczyny, które chcą zaprezentować się podczas tego wieczoru fenomenalnie.
W przypadku studniówki ważny jest nie tylko ubiór, a więc piękna, najczęściej długa suknia (aczkolwiek coraz częściej się od tego zwyczaju odchodzi), wspaniała fryzur, ale i świetnie prezentujący się makijaż. Nie wszystkie dziewczyny mają możliwość skorzystania z usług kosmetyczek i wizażystek, szczególnie, że studniówka i tak jest dość sporym wydatkiem. Wiele maturzystek maluje się samodzielnie. To dobry, pomysł, bowiem kilka make-upowych trików, odrobina serca oraz precyzji i każda może stworzyć piękny makijaż na studniówkę samodzielnie.
Makijaż na studniówkę krok po kroku
Zanim zaczniesz aplikację kosmetyków należy przygotować cerę. Musi być idealnie oczyszczona i nawilżona. Dzień wcześniej warto zrobić peeling skóry, by oczyścić ją z martwego naskórka. Wówczas makijaż studniówkowy będzie znacznie lepiej się prezentował. Warto też zaopatrzyć się w bazę pod makijaż, która wygładzi skórę i nada jej jedwabistej miękkości.
Dobrze dobrany podkład
Bardzo ważną kwestią jest dobrze dobrany podkład. Nie ma nic gorszego niż jasna twarz i ciemna szyja bądź odwrotnie. Wizażyści określają to mianem „makijażowego koszmarku” i z pewnością mają rację. Kupując podkład warto nałożyć próbkę na brodę i rozetrzeć, jeśli odcień wręcz „stopi” się z naszą skórą, to będzie to!
Warto nakładać podkład gąbeczką w kształcie łezki (beauty blenderem), wówczas znacznie łatwiej zrobić to bardzo dokładnie i równomiernie.
Bronzer, róż i rozświetlacz
Następnie w ruch idzie bronzer, róż oraz hit ostatnich sezonów – rozświetlacz. Aplikujemy wybrany kosmetyk na kości policzkowe. W przypadku ostatniego nakładamy go też trochę na łuk kupidyna (między górną wargą a nosem) oraz na dekolt czy ramiona.
Pięknie podkreślone oczy
Wykonując makijaż na studniówkę należy dużo uwagi poświęcić oczom. W przypadku tej imprezy można postawić na mocniejsze akcenty, bardziej krzykliwe kolory oraz drobinki brokatu. Na bal poprzedzający maturę świetnie sprawdzi się smoky eyes. Ten klasyk zawsze prezentuje się fenomenalnie. I wcale nie jest tak trudny, jak się może wydawać.
Najpierw wybieramy kolory, osoby, które nie lubią intensywnych barw bądź boją się, że będą wyglądać w nich niekorzystnie zawsze mogą sięgnąć po uniwersalne szarości, brązy i czernie. Wybieramy cień bazowy, na podstawie którego powstanie studniówkowy makijaż. Potrzebny będzie też perłowy dzień lub w kolorze dość naturalnym – nude, matowy cień jasny, połyskujący cień ciemny, kredka do oczu i tusz lub sztuczne kępki rzęs.
Na powiekę nakładamy bazę pod cienie lub korektor, jeśli jej nie mamy. To zagwarantuje trwałość makijażu. Jasny cień (może być z drobinkami) aplikujemy w wewnętrzne kąciki oczu. Potem matowym (też jasnym) malujemy całą powiekę aż pod brwi. Czarnym cieniem rysujemy ciemną linię tuż przy rzęsach, w ten sposób optycznie je zagęścimy. Tak samo postępujemy na dolnej powiece. Kolejny krok to cień, wybrany jako „główny”. Umieszczamy go na całej powiece ruchomej. Odrobinę aplikujemy też na dolną powiekę. Ciemniejszy ciń nakładamy nakładamy przy łuku rzęs i delikatnie rozcieramy, by łączył się z głównym cieniem.
Na koniec – rzęsy. Można je dobrze wytuszować tuszem bądź przykleić kępki. Niektóre dziewczyny sięgają też po sztuczne rzęsy na pasku. W tym przypadku należy jednak wcześniej przetestować klejenie, by zrobić to precyzyjnie. `Warto także upewnić się, że nie mamy uczulenia na klej.
Całość trzeba odpowiednio utrwalić. Można to zrobić specjalnym fixerem, albo, jeśli fo nie mamy sięgnąć po lakier do włosów. Spryskujemy lekko twarz zachowując bezpieczną odległość i gotowe. Wówczas mamy pewność, że nasz makijaż na studniówkę wytrzyma przez całą noc!